Najszybszy finisz w historii kolarstwa

Konrad Dąbkowski  z grupy przekraczał linię mety  trzeciego etapu 24. Wyścigu Solidarności i Olimpijczyków  (188,1 km) z prędkością 80,4 km. – To był najszybszy finisz w historii kolarstwa – cieszył się Dariusz Banaszek, dyrektor sportowy grupy BDC. – Mówiłem w Jastrzębiu, że w Kielcach będzie „niebiesko” i było.

Właśnie w strojach takiego koloru ścigają się podopieczni Banaszka.

Zwycięzca etapu mógł uzyskać na mecie tak niewiarzgodną szybkość, bo finisz był długi i z górki. – Już przed metą peleton rozwijał prędkość 60-65 km na godzinę – powiedział zawodnik BDC.

Dąbkowski uzyskał na finiszu kilka metrów przewagi nad drugim na mecie Paweł Franczak z Wibatechu Ziemia Brzeska. Trzeci był Grzegorz Stępniak z CCC Polsat Polkowice. – To był wreszcie polski dzień – stwierdził Waldemar Krenc, przewodniczący komitetu organizacyjnego.

Polscy zawodnicy atakowali niemal od początku etapu mimo trudnych warunków na trasie, bowiem co pewien czas padał deszcz. W najbardziej obiecującej ucieczce uczestniczyło siedmiu kolarzy, a wśród nich zwycięzca wyścigu sprzed dwóch lat Marcin Sapa z BDC. Śmiałkowie, mając nawet półtorej minuty przewagi zostali doścignięci przed Kielcami i zawodnicy Banaszka zmienili taktykę pomagając na finiszu Dąbkowskiemu.

W klasyfikacji generalnej wciąż prowadzi Witali Popkow z grupy ISD Continental, który ma 1,53 min przewagi nad Niemcem Jonasem Kochem z LKT Team Brandenburg (strata 1,44), i Kamilem Zielińskim – strata 2,19 min.